i nie mam tutaj na myśli Wild Blue Yonder, a właśnie tę bliższą nam Błękitną Planetę - tak bardzo ważną dla nas choć ciągle nie do końca zdajemy sobie z tego sprawę, bardzo spodobała mi się myśl o Ziemi - Oazie, o którą wszyscy dbamy i chronimy i nie za 820 lat a już teraz, właśnie w ten sposób odczytuje ten oryginalny w formie film. Cała historia opowiedziana została ciekawymi zdjęciami i piękną muzyką, choć rzeczywiście niektóre sekwencje z promu kosmicznego czy nurkowania, mogły być nieco krótsze - co mniej wytrwałemu odbiorcy oszczędziło by zbędnej irytacji.