gdzieś pod koniec seansu wyobraziłem sobie Herzoga rozmyślającego o nowym filmie. ma zbiór bajecznych ujęć z nurkowania pod lodem, trochę materiału z promu kosmicznego, wywiad z astrofizykiem; ale nic z tego nie zamyka się w spójną całość. i nagle bingo! gra z konwencjami, samotność człowieka, epopeja...
i nie mam tutaj na myśli Wild Blue Yonder, a właśnie tę bliższą nam Błękitną Planetę - tak bardzo ważną dla nas choć ciągle nie do końca zdajemy sobie z tego sprawę, bardzo spodobała mi się myśl o Ziemi - Oazie, o którą wszyscy dbamy i chronimy i nie za 820 lat a już teraz, właśnie w ten sposób odczytuje ten oryginalny...
więcejObejrzyjcie mój profil i moje oceny innych filmów, ja lubię rozmaite filmy S-F.
Natomiast to tutaj to jest niezwykłe GÓWNO, tego się nie da do końca przekazać, ale jak nigdy, w tym przypadku czas poświęcony na oglądanie to strata czasu.
Pzdr,
To jest jeden z filmów, które wymagają odpowiedniego przygotowania od widza. Więcej - wymagają odpowiedniego widza, który zrozumie język Herzoga. Bardzo trudny i egzotyczny język, wymagający długotrwałych studiów. Może przesadzam z metaforą, ale trochę tak jest, - albo rozumie się, albo słyszy tylko obcy bełkot.
Nie...
Niestety się zawiodłem, mało w nim informacji za to dużo pretensjonalnej gadki "lektora".. Tylko się
nie oburzajcie że nie wyczułem ironii i zbyt poważnie podszedłem do tej metafory "obcego"
odwiedzającego naszą planetę. Niby pomysł oryginalny ale wyszło jakoś tak.. sucho. Moim
skromnym zdaniem ten dokument jest...
Herzog mnie intryguje. Od kiedy zafascynowały mnie "Spotkania na krańcach świata" sięgam po kolejne filmy tego mistrza, aby zrozumiec i podziwiac jego pokręcony system wartości, 'dziwaczne' zachowania i chorą osobowośc (co jest jego wielką zaletą)... Werner jest zdecydowanie postacią niezwykle barwną, ale nie sądzę,...
więcejCzy ktos ma moze jakis pomysl gdzie mogly byc krecone ujecia plaskowyzu z xx rozdzialu?
Tego z dwoma malowniczymi wodospadami.
DAWNO, żeby nie powiedzieć NIGDY żaden film mnie tak nie wkurzył niesamowicie. widziany na festiwalu w Krakowie, doprowadził do takiego stanu polowe kina, walczylam ze soba zeby sasiadce nie przysolic, po proatu nosilo mnie :/ a wszystko przez ta okropna muzyke. sielsko-anielsko, ladne surrealistyczne zdjecia, a muzyka...
więcejFilm chyba nakrecony przez ameryk. szukajacych spisku. Meczarnia! Film daloby sie ogladac chyba po LSD, albo czyms mocniejszym. Nawet na sen sie nie nadaje ;)
z niezwykłym sarkazmem i dzikim poczuciem humorem zrobiony "poetycki" paradokument. Tą odległa planetą być może jest nasza Ziemia...odlegą? -bo nie potrafimy o nią zadbać i na swój sposób jej okiełznać. Herzog mówi również o "nieudanych wakacjach ludzkości" poza naszą planetą...science fiction fantasy...hahaha...
jesli tylko pozbedziemy sie tego stricte racjonalnego (naukowego) myslenia i nie bedziemy sie zastanawiali nad szczegolami przedstawianego przez herzoga przedsiewziecia, ten film sie naprawde swietnie oglada. wowczas ta mocno naciagana historia zmieni sie w poetycka przypowiesc, ekologiczna ode do natury czy po prostu...
więcejFilm robi wrażenie nie tylko stroną wizualną, którą w recenzjach tak sie komplementuje, a która faktycznie jest niesamowita, podobnie jak ścieżka dźwiękowa, ale przede wszystkim treścią. Chodzi generalnie o coś w rodzaju mitologii podróży kosmicznych w szerokim kontekście poruszania się człowieka w przestrzeni, nie...