Grawitacja jest tam, gdzie jest masa (czym większa masa, tym większa grawitacja). Może też występować w postaci siły odśrodkowej (czym większa prędkość obrotu ciała wokół własnej osi, tym większa grawitacja).
Jako, że akcja serialu ma miejsce kilkaset lat w przyszłości, najprawdopodobniej jest to technologia potrafiąca sztucznie ją wytworzyć (w takim przypadku równie dobrze mógłbyś pytać, skąd grawitacja na ich statkach).

Przypominam też, że próżnia to izolator, więc mówienie o jej temperaturze w takim czysto fizycznym sensie... traci sens, gdyż temperatura jest miarą energii kinetycznej ruchu i drgań cząsteczek w danym układzie, a że próżnia to zasadniczo brak cząsteczek...
Także to, co pokazywane jest w filmach (np. człowiek wyrzucony w próżnię zamarzający na kość w kilka sekund albo woda w mgnieniu oka zmieniająca się w lód), to w większości przypadków zwykłe bzdury.

Absurdalne to jest zadawanie pytań bez posiadania podstawowej wiedzy z zakresu fizyki.

Jednak w próżni przytomność możesz zachować przez krótką chwilę, kilka, maks kilkanaście sekund. Krew straci tlen niemal natychmiast, nastąpi gwałtowne parowanie wilgoci, więc ciało zrobi się oszronione (choć nie zamarznie, jak w niektórych filmach) a niskie ciśnienie dopełni dzieła zniszczenia. Jeśli takiego nieprzytomnego człowieka zawlecze się z powrotem na pokład statku w ciągu minuty, to uratuje mu się życie, ale może mieć odmrożenia. Zdarzały się wypadki, testowano też takie rzeczy na małpach, tak więc coś już wiemy. Dlaczego niektórzy twórcy filmowi powielają bzdury? Nie wiem.