Dobry aktor ale chyba nie ma szczescia do dobrych filmow, z wyj. Krolla.
Facet ma dobry wygląd, ale slaby głos. W Krollu zagrał średnio, do tego grał bardzo niesympatyczną postać. Po Krollu poważnych propozycji filmowych już nie dostawał, bo był postrzegany jedynie jako ładny chłopak, a później chałturzył w teatrach muzycznych.
Ratunek dla Kordka, jaki bym widział w pierwszej połowie lat 90-tych, to zmienić swoje wizualne eploi, czyli np. ogolić na łyso, zapuścić wąsy. Wtedy być może dostawałby nowe role filmowe. A tak facet jest filmowo zapamiętany tylko z Krolla.