No właśnie zastanawiam się w obronie czego? No bo dobra, stworzyli sobie idealne miejsce do życia z dala od biedoty i slumsów - super! Tylko pozazdrościć pomysłu. Tylko dlaczego musieli tę wolność bronić kosztem życia tych chłopaków? Dobra, niech będzie, że tych dwóch zabili w afekcie, ale tego trzeciego, jak już złapali mogli po prostu odesłać spoza tej zony, żeby tam go wsadzili do więzienia, a nie katować na śmierć. W ogóle Ci cali z tej zony odpowiedzialni za bezpieczeństwo byli tak irytujący, że sama chętnie bym ich powystrzelała. Tak to jest jak bydło bierze się za wymierzanie sprawiedliwości według własnego widzimisię. Na pewno też nie można im odmówić klasy, kiedy spakowali zwłoki do worków na śmieci i wyrzucili jak jakieś zwłoki psa. To byłoby zbyt haniebne, gdyby musieli ich pochować na ich świętej ziemi.
Dawno chyba żaden film tak mnie nie zirytował, bo idealnie pokazuje głupotę ludzką i to, jak łatwo czuć się lepszym od kogoś innego, bo ma się full pieniędzy i żyje się bezpiecznie w swoim malutkim światku.

zatem film irytowal Cie dlatego, ze pokazuje prawde... hmm.. bywa i tak ; ] co do tego, ze nie oddali go w rece policji, to wprawdzie nie ogladalem dokladnie opczatku, ale bylo tam nadmienione, ze ktoremus z nich przytafila sie historia, gdzie wskazal przestepce, ale policja go wypuscila, po czym ow przestepca z kolesiami prawie pobili go na smierc. czyli krotko mowiac, nie ufali, ze policja wymierzy mu zasluzona kare, a co wiecej, moze on w przyszlosci stanowic zagtrozenie dla nich i dla ich rodzin. no a ze tak go zakatowali, to mysle, ze sie nakrecili juz za mocno, pozniej on jeszcze bron wyciagnal, strzaly, ponioslo ich krotko mowiac. a poznie bylo juz za pozno, by cokolwiek naprawic.

Ale to że mnie zirytował, to nie jest zarzut :) Po prostu niektóre zachowania ludzkie mnie irytują; te pokazane w filmie między innymi.
Co do reszty wypowiedzi, nie neguję jej, ale zidentyfikowałam się z bohaterem i po prostu nie potrafię znaleźć jakichkolwiek kwestii łagodzących dla tamtych ludzi, którzy stworzyli sobie swój idealny światek. Po drugie wcale nie chcę, bo zawsze czuję niechęć do ludzi, którzy za wszelką cenę chcą pokazać swoją wyższość nad innymi, bardzo dobrze wykorzystując przy tym swój status majątkowy.

Dobry film nie tylko o osiedlu, ale też o wszechobecnej korupcji i brutalnej policji.