Co to znaczy: "nasza zona"? Ty tam sprzedajesz broń? Ja pozwalam, żeby gdzieś ludzie umierali z głodu? Toż to komunistyczne myślenie! Nazywaj rzeczy, procesy i sprawców po imieniu, albo nie pisz w ogóle.

Zasada nr1: Naucz się szanować poglądy innych nawet jeśli się z nimi nie zgadzasz. Jeśli będziesz oceniał innych ty również będziesz oceniany.
Zasada nr2: Naucz się argumentować swoje wypowiedzi. Inaczej nie licz na odpowiedź.
Zasada nr3: Naucz się czytać ze zrozumieniem, a być może unikniesz zadawania głupich pytań.

Nauczyciel się znalazł. Z zasadami. Mogę jedynie zaproponować Ci czytanie ze zrozumieniem, nic więcej.

Ok. Naucz się przynajmniej tego. Na przyszłość się przyda.

Hej, ale widzisz, ze 2222 już 2010 r. pisał- przewidział , o niezadowoleniu biednych, i mamy w konsekwencji uchodzców ekonomicznych, którzy nie chcą pracować , a żyć z zasiłków, kraje ościenne ich nie chca , a oni tez tam nie chcą , bo tam będą musieli pracować na swoje jedzonko. . Jestem zdania, że trzeba stworzyć warunki im w kraju z którego pochodzą, aby u siebie mogli żyć, jeżeli pani Merkel ich zaprosiła i taka polityke prowadzi, nie pytając innych o zdanie, to niech ich gości w nieskończoność

Tak z ciekawości - w jaki sposób Ty wspierasz chociażby Afrykę?

Tak z ciekawości. A dlaczego mam wspierać Afrykę?

"Czy powinniśmy się zamykać na te miejsca i pozwolić żeby ci ludzie wymarli z głodu i chorób?"

Dlaczego stawiasz pytanie w liczbie mnogiej? Pytam więc co Ty jako "Jan Kowalski" robisz żeby ludzie nie umierali tam z głodu? MY to jest jakaś skończona liczba JA, MY to nie jest WY.

Lepsze jest wrogiem dobrego. Nie da się narzucić pewnych wartości o czym boleśnie przekonano się na bliskim wschodzie. Pomoc w postaci obalania dyktatorów, kończy się jeszcze gorszą dyktaturą. Tego ludzie są nauczeni. Inna sprawa, to własna organizacja. Taka Angola czy Etiopia być może Europejczykom kojarzą się z biedą, ale to nie są biedne kraje. Jak się chce to można utrzymać się z rolnictwa i zasobów naturalnych, ale trzeba chcieć. Europa jako taka niewiele może pomóc, jeśli ludzi sami nie będą się organizować pokojowo, wyniszczając agresorów, którzy zazwyczaj mają tylko zdolność do niszczenia.

A kto wyniszcza te miejsca? Ja je wyniszczam?
Swoje pytanie powinieneś zadać rządom USA, W. Brytanii, Niemiec, Francji i wszystkim tym krajom które przez lata drenowały Afrykę.
Wprawdzie obecnie MY (jako naród) jesteśmy jedynie wasalem ww krajów i moralnie bliżej nam do tych wyzyskiwanych niż wyzyskujących, ale własnie dzięki temu powinniśmy ich rozumieć.
Fizycznie oczywiście MY (jako jednostki) nie możemy nic zrobić dla Afryki czy Ameryki Południowej, ale sama świadomość tego co dzieje się na świecie ma duże znaczenie.
Zmianę należy zacząć od siebie. Od własnego JA. Wtedy MY jako ludzkość powoli uzyskamy szansę na zmianę, bez jak to ująłeś "wyniszczania agresorów, którzy zazwyczaj mają tylko zdolność do niszczenia".

W większości Afryka wyniszcza się sama, bo nie potrafi wykorzystać bogatych zasobów naturalnych. To nie są jakieś tereny bez żadnych złóż, nie nadające się do rolnictwa - może jakieś obszary ale całościowo Afryka ma na czym zbudować bazę. Natomiast kraje cwane, cyniczne, przy okazji na tych plemiennych walkach coś chcą zyskać. Tak czy siak są kraje które sobie radzą i nie jest to tylko RPA jak pewnie wielu ludzi myśli wyobrażając sobie "szejki" "ropa" a reszta to "slumsy".

I moim zdaniem nie tylko polityka odrywa ważną role. Akurat działalność katolicka bardzo wspiera rozwój Afryki. Oczywiście pod warunkiem, że wszelkie misje są robione z głową a nie na zasadzie że "im się coś należy" bo to rozleniwia i niczego nie uczy. Inaczej wygląda "zbudujemy Wam szkołę a inaczej "pomożemy Wam zbudować, jeśli Wam zależy". Także bez względu na to czy ktoś w coś wierzy czy nie, to dla innych wiara a dla drugich opowiadanie bajek też być może trochę złudnie, być może nie pozwala im iść do przodu. Nie tylko wymuszanie czegoś na rządzie ma sens, w akcje misyjne też warto się włączać;)

Wiesz jak wyglądają akcje humanitarne w Afryce? Żywność i ubrania są rozkradane już na lotnisku (często przez samych organizatorów zbiórek) w wstawiane do sklepów. Wiem bo znam wolontariuszy którzy to widzieli. Zresztą to nie jest tajemnicą.
Oczywiście że niektóre kraje Afrykańskie maja możliwości rozwoju np rolnictwa. Niestety to rolnictwo pada bo nie może być konkurencyjne do subsydiowanego rolnictwa Amerykańskiego czy Europejskiego. Poczytaj sobie o producentach bawełny w Burkinie Faso.