"że jeżeli nie poradzimy sobie z problemem na takiej małej zatoce to nie poradzimy sobie również z większymi problemami."
To akurat jak ulał pasuję mi do poniższej wypowiedzi Vaclava Klausa:
"Miejsce komunizmu zajęło nowe zagrożenie: ambitny ekologizm, którego celem jest zastąpienie wolnego i spontanicznego rozwoju ludzkości centralnym planowaniem na całej planecie"

Co ma centralne planowanie do koszmaru biednych zwierząt w JEDNEJ, MAŁEJ zatoce?! Otóż nic, absolutnie nic. Poza tym, czy ten spontaniczny rozwój nie idzie w złą stronę?
Przecież grozi nam przeludnienie, zniszczenie najważniejszych ekosystemów, głód czy wreszcie brak surowców, paliw kopalnych i pożywienia... I oczywiście wszystkiemu współwinni są ekolodzy pragnący ocalić naszych braci mniejszych od przerażającej, brutalnej śmierci ...

Nie wiem co to za logika, której hołdujesz ale wydaje się być trochę ... nielogiczna.

Zalosny cytat. Trzeba dbac o przyrode, bo ona jest czescia swiata, czlowiek nie ma prawa robic co mu sie podoba, natura sie zemsci, juz to robi, globalne ocieplenie, coraz wiecej trzesien ziemi, gatunki zwierzat wygina, ale natura zawsze zwyciezy,

No cóż.... można przecież nakręcić dokument o rzeźni w Dzierżoniowie - świnie są przecież bardziej inteligentne od psów.

Mniam mniam schabowy, mniam mniam stek wołowy....
http://www.youtube.com/watch?v=C5nK6FlRcQU&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=QA8o3XW186w&feature=related

Czy to się różni czymkolwiek od polowania na delfiny?

Nie za bardzo wiem, co starasz się tu udowodnić. To, że ekolodzy są obłudnikami czy też może to, jak bardzo cierpią zwierzęta na tych filmikach z linków. Otóż, po części się zgadzam - ludzkie bestialstwo nie zna granic i również tutaj zdarzają się jego szokujące przejawy. Czy jednak jest to powodem do dyskredytowania ekologów i krytykowania filmu, który opowiada o ich walce w innym co prawda miejscu kuli ziemskiej, ale walce z tym samym problemem...

Na Twoje pytanie jest tylko jedna dobra odpowiedź: TAK, różnica jest bardzo duża.
Przy całym szacunku dla świń , psów, tuńczyków, krów czy czego tam chcesz, delfiny są znacznie bardziej inteligentne... A chyba nie muszę Ci tłumaczyć, jak bardzo świadomość wpływa da poziom cierpienia i doznawanej krzywdy...

Heh... podejmę dyskusję, ale musimy się najpierw umówić, w którym wątku.