Będzie krótko.
Jestem facetem.
Trafiłem na ten film zupełnym przypadkiem.
I chyba pierwszy raz w życiu płakałem na filmie.
Na prawdę....
I jebać to, że film jest do bólu "poprawny politycznie", bo jest.
Ale wolę już tych daunów w Szwecji, niż tych ciemniejszych na twarzach - tu akurat żadnego nie ma (aż dziwne, ale to stary film...)
Warto obejrzeć - wzruszające widowisko.