Polecam gorąco. świetna historia, muzyka, bohaterowie. Nie sposób nie docenić znaczenia tego filmu. Nie tylko w Japonii dzieje się tak, że ojcowie rodzin boją się przyznać do zwolnienia z pracy. świetnie ukazano rozterki takiej osoby oraz ich rodzin.
Tokyo Sonata to dobry portret socjologiczny - japońskiej rodziny, jak i całego społeczeństwa, ale walory czysto filmowe słabną gdzieś w tym natłoku społecznych odniesień. Takie było moje wrażenie po projekcji. Film bardzo dobry ale osobiście wolę poprzednie filmy Kiyoshiego pokroju Cure czy Charisma - zdecydowanie więcej tam klimatu i magnetyzmu.
Faktycznie, film bardzo dobry, napewno warto obejrzeć, ale akurat muzyki (mimo że dobrej) jest tam jak na lekarstwo. :)
Film bardzo ciekawy - pokazuje mentalność Japończyków, która jest tak odmienna od naszej, że aż trudno momentami uwierzyć, że takie życie jest możliwe. Rodzina, w której wszyscy ukrywają przed sobą prawdziwe uczucia, nie rozmawiają o problemach, o codziennych rozterkach, duszą i dławią wszystko w sobie. Gdy mąż wraca do domu nie wspomina słowem o swoim dniu pracy, a żona o nic nie pyta, bo ważniejsze od rozmowy jest podanie obiadu. Takie życie w emocjonalnym zakłamaniu jest na dłuższą metę nie do zniesienia.