Oczywiście oprócz wszytkich scen z amerykańską flagą w roli głównej najpiękniejsze sceny to sytuacja w kościele, pożegnanie ojca przez Suzan no i oczywiście rozmowa członków milicji podczas finałowego starcia. Biały milicjant ,, Minął już rok" czarny milicjant ,, Tak ale teraz jestem tu z własnej woli". Kto oglądał ten wie.