PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=838872}

Na rauszu

Druk
7,5 72 099
ocen
7,5 10 1 72099
7,2 51
ocen krytyków
Na rauszu
powrót do forum filmu Na rauszu

Bardzo fajny film, poruszający temat który w Polskich filmach był już nie raz poruszany i nawet bardzo dobrze nam to wyszło (Żółty Szalik, Pod Mocnym Aniołem), z tym, że tam pokazano już jakby same etap konsekwencji alkoholizmu a co za tym idzie cały koszmar z tym związany. W takim Żółtym Szaliku fenomenalnie wręcz..ba..Oskarowo... pokazany został już ostatni etap, same konsekwencje, drastyczne i straszne wręcz..walka o życie. Natomiast Duńczycy podeszli do tego inaczej: pokazali wszystkie etapy tej choroby, od początkowych zysków, i to jak bardzo widocznych, uwypuklonych wręcz do straty wszystkiego. W skróconej, do 90 filmowych minut formie, pokazali przebieg choroby wraz z jej mechanizmami. Lekkiej formie jeśli porównać ten film do naszych. Co nie zmienia faktu, że wnioski są takie same - alkohol, jak każdy narkotyk, nie jest rozwiązaniem a bywa tylko zgubną drogą na skróty.

dewille

bzdury, film pokazuje pozytywy alkoholu, i fakt jaką życie jest ułudą i kłamstwem. Gdzie ty tu widzisz negatywy alkoholu? Ok, jedna postać z filmu popełniła samobójstwo, ale gość już miał widocznie ogromne problemy przed wzięciem alkoholu, picie go tylko uzmysłowiło mu bezsens wszystkiego. Każda inna postać wyszła na piciu alkoholu pozytywnie, nawet podczas pracy jechali grubo z alkoholem i koniec końców wyszli zdecydowanie pozytywnie pod każdym względem. A zakończenie wręcz jest ABSOLUTNIE PRO ALKOHOLOWE. A teraz popłacz się, i wracaj do 9/5 i że alkohol jest zły bo takie sa normy społecznie i tak ci wmówili. KEK

kamells

też mnie zastanawia wydźwięk filmu "co autor miał na myśli". Zakończenie z wesołą imprezką, ale jednak jeden bohater filmu zginał po pijaku, od drugiego żona odeszła i dzieci zabrała, trzeci musiał ratować małżeństwo - nie wiem czy to takie znowu same pozytywy.

_j_w_

Jeden zginął w wypadku samochodowym, żona drugiego zabrała dzieci i odjechała autem, trzeci przesiaduje w garażu, zamiast spędzać czasz żoną i dziećmi.
Auta są złe!!
Przemyśl to.

ocenił(a) film na 10
_j_w_

Przecież scena z imprezą była ironiczna.

kamells

@kamells Bardzo głupi komentarz. A ja mogę powiedzieć że jesteś na etapie gimnazjum, skoro myślisz że częste picie jest takie fajne, i że będziesz taki cool jak będziesz pił, a wszyscy którzy wytykają złe strony picia to niby tylko do roboty 9/5. Idąc tym torem, największy sukces w życiu odnieśli żule, bo oni nie mają nic wspólnego z pracą 9/5, i cały czas leje się u nich alkohol. Kac to jak rozumiem też jest wynik narzuconej normy społecznej, która krzywdzi biedny alkohol?

ocenił(a) film na 9
kamells

Bez urazy, ale to jeden z najgłupszych komentarzy, jakie przeczytałem na tym forum. Film pokazuje dość dużo negatywów alkoholu, poniżej dwa przykłady:
Piszesz, że picie uzmysłowiło bezsens wszystkiego temu gościowi, który popełnił samobójstwo. Według mnie picie pociągnęło go na dno, okazało się jego niemal dosłownym gwoździem do trumny. Być może gdyby nie pił, tylko poszedł na jakąś dobrą terapię, wyszedłby ze swoich problemów. 


 W przypadku dwóch innych bohaterów picie niemal doprowadziło do rozwalenia ich rodzin, zaczęli zaniedbywać swoje obowiązki wobec żon i dzieci, a jeden z nich zaszczał swoje łóżko w obecności synów - to się nazywa pokazać ojcowską siłę i autorytet.  Nie mamy obowiązku zakładania rodzin, ale jeśli już to robimy, to mamy zobowiązania wobec swoich żon i dzieci, a w tym filmie świetnie ukazano, jak alkohol utrudnia wywiązywanie się z nich.



Nie wiem, jaka norma społeczna mówi, że alkohol jest zły. Alkohol nie jest zły, ale alkoholizm już tak. A głównymi bohaterami tego filmu są czterej alkoholicy.

kamells

Bzdury to ty piszesz, amebo.

ocenił(a) film na 7
dewille

Moim zdaniem forma filmu byla zbyt lekka, po seansie nie bylem pewien przekazu filmu, zwyczajnie nie kupilem tej historii w takim opakowaniu, nie czulem wspolczucia do bohaterow, nie czulem ze ich zycie sie wywraca, nie bylo mi przykro ze pija. To moj odbior, jak widac po drugim komentarzu sa osoby, krore podobnie odebraly ten film.

ocenił(a) film na 8
dewille

Przede wszystkim film trwa blisko 2 godziny, a nie 90 minut, a druga rzecz, to nie jest film o alkoholizmie! To nie jest pokazanie przebiegu choroby jak piszesz, nikt z czwórki bohaterów nie był uzależniony zanim wszedł w ten eksperyment. Uzależnienie nie przebiega tak szybko...jak Ci się wydaje, tu chodziło o coś innego...

Ewiatko

O co?

ocenił(a) film na 9
karlayn3

O to, że najbardziej zabójcze jest życie w letargu.

ocenił(a) film na 9
Ursiss

Tak, też powiedział w jednym wywiadzie reżyser: że to nie jest tylko film o alkoholu, ale też film o przebudzeniu i ponownym przebudzeniu.

ocenił(a) film na 9
Ursiss

Dlatego ten film tak bardzo mi się spodobał, bo ja w letargu spędziłam bardzo dużo lat. Niestety alkohol na mnie nie działa. Nie czuję się swobodnie, będzie mi się już film rwał, a nadal będę spięta. Nie rozluźnia, nie dodaje pewności siebie, ani nie poprawia humoru. Po prostu jest nie dla mnie.

ladywhitesnake

szkoda, ale oczywiście są jeszcze inne radosne używki, np. konopie. Ewentualnie pozostaje jakaś chemia typu MDMA :) Baw się dobrze, ale i z rozwagą.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones