Pomysł na pewno dobry, ale realizacja marna. Historie Antonioniego i tego drugiego kolesia, bezsensowne.... Na ich tle najlepiej wypadł Wong Kar Wai. Dłoń - calkiem przyzwoita. Jesli ktos chce ogladac, niech najlepiej od razu przewinie wlasnie na dlon ;)
Nie wiem, w jakim celu zebrali się ci znani reżyserzy i dlaczego tytuł tego filmu jest taki "szumny". W każdym razie oceniać należy poszczególne części osobno.
1. The Dangerous Thread Of Things - dwie dość średniej piękności kobiety biegające nago po plaży i mężczyzna. Morału brak. 4/10
2. Equilibrium - dowcipnie,...
Najlepiej wypada ten Kieślowskiego. I może Kar Wai Wonga, który się do Kiśla odwoływał.
Antonioni był genialnym reżyserem dopóki robił film o współczesności, o pustce dzisiejszej.
Gdy zabrał się za uniwersalia w tym Erosie, to wyszło mu to wszystko nie najlepiej, choć przecież i tak dość cenne były wrażenia...
Robert Downey Jr. podczas wizyty u psychiatry próbuje rozwiązać problem stresu. Opowiada lekarzowi swój sen, on go analizuje... jednocześnie podglądając przez lornetkę. Kogo, kobietę? Niewiadomo – takie rzeczy nie są pokazane. W obiektywie jest tylko Robert leżący na kozetce z zamkniętymi oczami, a za nim lekarz...
"Eros" składa się z trzech około półgodzinnych opowieści nakręconych przez trzech zupełnie różnych reżyserów - Michelangelo Antonioni, Stevena Soderbergha i Wong Kar Waia. Trzy historie, trzy zupełnie odmienne spojrzenia na miłość, tak więc i trzy oceny.
1. "Niebezpieczna kolej rzeczy" - Michelangelo...
bo dla każdego jest czymś innym, stąd można naświetlać jej różne strony. dla mnie te nowelki są taką próbą naświetlenia. Antonioni zdaje się nudny, monotonny, ale skupił się na intelektualnych rozważaniach nad miłością. stara się pokazać jej "ducha" - stąd nuty melancholii i zatrzymania Cloe nad swoim życiem. bohaterka...
więcejNa początku byłem wielce zdziwiony czemu nowelowy film, który wyszedł spod ręki Soderberga, Wong Kar Wai oraz legendy Antonioniego przeszedł na świecie bez nagród, bez echa i co gorsza (w większości kraiów) wyszedł prosto na DVD. Po zapoznaniu się z tym "dziełem" -wiem dlaczego! EROS to projekt bez artystycznej pasji,...
więcejpo obejrzeniu Erosa.
Antonioni faktycznie zawiodl, nie wystarczy rzucic cycem w obiektyw, zeby cos uzyskac. Chyba, ze jest jakies dugie dno, ktorego nie znam. Choc krajobrazy niezwykle.
Sonnenberg moze sie podobac. Lub nie. Mnie sie podobal, przypominal mi na troche Jarmusha. Ma pomysl i -choc nie jest super...
...w przypadku tych nazwisk obiecuje coś przynajmniej przyjemnego i klimatycznego; Antonioniego nie trzeba reklamować, Sodenbergh potrafi jak mało który współczesny reżyser stworzyć na ekranie intymny i magiczno-romantyczny klimat jednocześnie potrafiąc najlepiej chyba ze wszystkich reżyserów poprowadzić aktorów (czego...
więcej