Dziś na palcach jednej ręki można policzyć ludzi którzy świat postrzegają tak jak Dersu. Im bardziej dominuje ludzi cywilizacja i wyścig za nieustannym pomnażaniem swoich dóbr tym mniej widzą innych i mniej rozumieją takich jak on. Dersu Uzała, jak dowiedzieliśmy się z dzienników rosyjskiego badacza (kapitana) - widział zawsze najpierw człowieka, jego pracę i zadowalał się szałasem przez siebie zrobionym w którym mógł spędzić kolejną noc. Był to człowiek tajgi, który całkowicie zintegrował się z przyrodą i umiał w niej żyć wyznawając jednocześnie zwykłe, podstawowe wartości, które uważał za normalne, takie jak na przykład po prostu troska o człowieka, którego nawet nie zna. Dziś współczesny człowiek w świecie chaosu, kariery, ciągłych zmian, w świecie podbojów, niepokoju i przemocy często, co niestety smutne - nie rozumie jak można w taki sposób żyć w jaki żył Dersu Uzała. Wtedy prosty człowiek, dziś ideał do którego nam daleko.