Świetny dokument unikający podstawowych błędów - smęcenia, ględzenia i gadających głów. Gada w zasadzie tylko jedna głowa - Fronczewskiego, który znakomicie wciela się w rolę apologety komunizmu. Wiem, że napięty program nauczania historii w liceum rzadko pozwala "przerobić" PRL, ale myślę, że dwie godzinki lekcyjne seansu nie byłyby czasem zmarnowanym.