PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=249289}
7,3 184 251
ocen
7,3 10 1 184251
6,7 18
ocen krytyków
Apocalypto
powrót do forum filmu Apocalypto

Niektóre opinie są zatrważające. Porównanie do 'Rambo' jest grubo przesadzone i nieuzasadnione. Jak ktoś ocenia wytrzymałość Indinina przez pryzmat współczesnego homo sapiens, to powinien cofnąć się do szkoły podstawowej i pouczyć się co nieco. Glówny bohater od małego latał na polowania, wychowywał się w warunkach, dzięki którym wydolność jego organizmu była o wiele większa, aniżeli wasza. U nich nie było telewizorów i całe życie spędzali na PRZETRWANIU. Wy sobie rany plastrem zalepiacie. Wtedy tego nie było. Należało korzystać z dóbr przyrody. Jak ktoś tego nie rozumie, to przykro mi, ale ma popsute w głowie.
Fabuła faktycznie jest prosta, ale to czyni ten film pięknym. Niestety muszę się zgodzić z zarzutem, iż za mało tu motywów etnograficznych, apokaliptycznych, a za dużo przygody.
Gra aktorów była imho genialna, tak samo jak scenografia, muzyka i wszystko inne, co związane ze stroną techniczną.
Moje zarzuty to:
- rozminięcie się z zapowiadanymi motywami, tj. apokalipsą Majów, ich kulturą (mało tego było),
- scena z ucieczką przed jaguarem była wielce naciągana,
- spadająca kropla krwi.
Plusy:
- cała reszta.

Świszczące strzały są marnym argumentem przeciwko temu filmowi. No i na koniec, proponuję tym wszystkim pseudokrytykom wyjechać do puszczy, bo argumentacja bez argumentów jest gorsza, niż kazania Glempa na Nowy Rok.

duncan_idaho

Zgodzam sie z Toba szczegolnie w kwestii wytrzymalosci....Ktos nawet porownal go do wspolczesnych biegaczy->Cos mi sie wydaje,ze nawet najlepsi wspolczesni przegraliby z ludzmi zyjacymi w zgodzie z natura,gdzies tam np.w puszczy wiec to za bezsensowne porownanie;/
Przyznac musze,ze kropelka krwi nie jest dla mnie wielkim "zarzutem"-ale to moje zdanie.
Ja jestem jak najbardziej na tak jesli chodzi o ten film:))))))
POZDRAWIAM:))))

ocenił(a) film na 7
duncan_idaho

Zgadzam się z Tobą jeśli chodzi o wytrzymałość Majów - dodałabym jeszcze, że człowiek naprawdę potrafi znieść nieprawdopodobne rzeczy jak walczy o życie (a Łapa Jagułara doskonale wiedział, że jeśli pościg go doscignie zginie w jakiś... wyszukany sposób). Już prędzej zastanawiałabym się nad tym czy ścigający go wojownicy w końcu by nie spasowali po kilkunastugodzinach biegu... Ale... Spoko :)
Co do spadającej kropli krwi to nie wiem o co Wam dokładnie chodzi... O to, że akurat trafiła w plecy tego Indianina? No cóż - nasz bohater ewidentnie nie miał fata... Chociaż gdyby nie to to pewnie chwilę potem to jego dopadłby jaguar...

Agucha

No ja spotkalam se ze stwierdzeniem,ze nie mozliwoscia jest aby wojownicy go nie dogonili bo byli przeciez wojownikami:P
Wiesz sam moment-gdzie spadnie(bo rownie dobrze mogla spasc na twarz-i juz by go szybciej mieli:P)

ocenił(a) film na 6
Agucha

"wyszukany sposób" - no nie wiem - ścigający wódz wojowników zapowiedział, że obedrze Łapę żywcem ze skóry i założy ją sobie na jego oczach - i tej sceny brakowało mi w filmie :))

ocenił(a) film na 7
gluseb

He he no cóż Gibson mógłby się pokusić o pokazanie ten historii - np. z punktu widzenia tego mniej sympatycznego plemienia, albo... alternatywne zakończenie - jak łapią Łapę Jaguara, jego żonę wyciągają z jaskini... Choć wtedy film musiałby być chyba z ograniczeniem wiekowym ;)

ocenił(a) film na 8
Agucha

"Choć wtedy film musiałby być chyba z ograniczeniem wiekowym ;)"

przecież jest ..

ocenił(a) film na 7
Agucha

W kwestii wytrzymałości, to z autopsji wiem, jak to jest. Dośc często zdarza się, że podczas jazdy na rowerze po serpentynach, zaczyna gonić mnie wilczur i dostaję wówczas takiego kopa, że wygrałbym mistrzostwa świata w MTB. Potrafię wówczas wyjechać pod górkę z prędkością 30-40 km/h podczas gdy normalnie jade 10. Adrenalina jest genialna ;]

ocenił(a) film na 10
duncan_idaho

1. Mógł przeżyć takie trafienie strzałami bez roblemu nie takie rzeczy wtedy przeżywano.
2. gdyby Gibson postarał sie o dwa ujecia marszu albo zadyszki podczas pościgu zamnkął by usta niedowiarkom.
3. Z jaguarem to jak zawsze jak jest zwierze goniące kogoś w filmie to niełatwo to nakręcić dlatego tak niemrawo wygląda.
4. Poród , kropla krwi , i inne tego typu rzeczy mają na celu uświadomienie wyjątkowosci bohatera.(Zaćmienie ,legendy dziewczynka była ok ;) }

ocenił(a) film na 8
duncan_idaho

Generalnie podpisuję się pod tym komentem. Trochę za dużo tu recenzji odwalonych na kolanie. Nie śledziłem specjalnie szczegółowo historii cywilizacji prekolumbijskich, ale wydaje mi się, że nie pojawia się tu pojęcie "Majowie" ani "Jukatan". To po prostu Indianie.

Najpierw poznajemy plemię myśliwych: prymitywne, pokojowe, żyjące w zgodzie z naturą. Jest bardzo nieliczne, aczkolwiek przez pokolenia potrafi wyżyć z dżungli. I jednocześnie wrażliwe, mimo wielkiego przywiązania do płodności, szacunku do życia. Skazane na wymarcie w obliczu spotkania z człowiekiem ekspansywnym.

W kontraście pokazana jest wysoko rozwinięta cywilizacja, z imponującymi budowlami, osiągniętymi dzięki "wynalazkowi" niewolnictwa. Mająca wyspecjalizowanych rzemieślników, wojowników, kapłanów. Składanie ofiar z ludzi jest ich sposobem na przezwyciężenie kryzysu. Wyrazem bezsilności. Wielka cywilizacja, która nie potrafi obronić się od rozkładu wewnętrznego.

Nie zgadzam się z zarzutami, że film to "epatowanie mordem" czy "przygody indiańskiego Rambo". Nie jest to film zupełnie przewidywalny ani przesączony hollywoodzkim patosem. Łapa Jaguara: spodziewałem się, że powali dziesięciu wojowników czy w spektakularny sposób ucieknie z ołtarza, że wykaże się nadludzką siłą. Ale takich scen nie było i był to wojownik co najwyżej równy swoim przeciwnikom. I miał przede wszystkim dużo farta. Obyło się bez finałowego pojedynku. Wszystkie starcia były krótkie, bo tu nie chodziło o bohaterstwo. Duży plus za scenariusz.

Niestety było wiele irytujących błędów:
- w noc po zaćmieniu Słońca mamy pełnię Księżyca
- zaćmienie trwa 5 minut (potrzeba ok 2 godzin żeby Księżyc przesunął się z krawędzi Słońca na jego środek)
- deszcz w dżungli nie pada przez ok 3 dni (+ czas na wyschnięcie jaskini po poprzednim, o ile w ogóle mogła się tak napełnić)
- baaardzo wolny jaguar
- z kroplą krwi problem jest taki, że wytrawny wojownik nie przegapiłby tego

Ale przede wszystkim jest to poruszająca historia, pokazująca, jak uniwersalne są więzi rodzinne. Dla mnie perełką są sceny uwięzionej matki z dzieckiem, jak stawia ona czoła niebezpieczeństwom. Piękne, znakomicie zagrane/poprowadzone, być może wymagają specyficznej wrażliwości. 9/10

ocenił(a) film na 8
Sertan

"wydaje mi się, że nie pojawia się tu pojęcie "Majowie" ani "Jukatan". To po prostu Indianie."

w filmie nie, ale Gibson o tym trąbił ..
mógł sobie darować, tym samym i recenzje by się potem tego pomieszania nie czepiały ;]

ocenił(a) film na 10
Sertan

Pierdół sie czepiasz zawsze w filmie będą takie rzeczy przeinaczone, to nie dokument ,ty byś zrobił 5minutowe zaćmienie, jaguara który by ich prześcignął itd.. to już naprawde jest kino i dla widza takie rzeczy jest naprawdę lepiej robić >. Wieksze cuda sie zdarzają jak Lepper i Giertych zostają ministrami niż jak w filmie następuje poród i zalała sie jaskinia wodą PRZECIEZ TU CHODZI O HISTORIę Z GOLA FANTASTYCZNą...

ocenił(a) film na 8
TCJ

"ty byś zrobił 5minutowe zaćmienie"
znaczy - chyba 2-godzinne ;)))

ocenił(a) film na 8
TCJ

Są różne błędy, niektóre przeszkadzają mniej, inne bardziej. Nie przywiązuję do nich wielkiej wagi. Wystarczyło pokazać tylko zaćmienie całkowite (w sam raz na 5 minut), ale to nie jest najważniejsze. Film jest bardzo dobry.

ocenił(a) film na 2
duncan_idaho

mnie w szkole podstawowej uczyli, ze przecietnie dlugosc zycia takiego wojownika/mysliwego wowczas trwala okolo 30-35lat.
zakladajac ze wiedzial co sobie przylepic do rany, i nie znali wtedy etopiryny, wybitna naiwnoscia jest sadzic, ze z taka chrystusowa rana w boku mogl uciec jaguarowi i calemu poscigowi.
stad odniesienie do rambo jest jak najbardziej zasadne

ocenił(a) film na 7
depostre

Nie wiem czy zauwazylem, ale pisalem, iz jaguar byl jak dla mnie za wolny. Co do rany, czy zrobiles sobie kiedys krzywde? Ja wiele razy mialem zlamane rozne czesci ciala, głębokie rany, etc. i z autopsji wiem, że adrenalina pozwala zapomnieć o bólu. W drugiej klasie podstawowki hustawka uderzyla mnie w twarz, lamiac mi kosci nosa. O tym, ze mialem cos zlamanego dowiedzialem sie dopiero kilka minut pozniej w domu, a ze cos mi bylo, wskazywala jedynie krew. Bólu nie czulem w ogole - tylko lekkie zawroty glowy bezposrednio po wypadku. Myslalem, ze poprostu farba mi poszla, ale pozniej wyladowalem na oddziale plastycznym. Dorzuc do tego smiertelne zagrozenie i perspektywa bycia obdartym na zywca ze skory, a wyjda ci oszalamiajace rezultaty.

PS. na etopirynie daleko by nie zaszedl, bo takie specyfiki obnizaja odpornosc organizmu, a w zwiazku z tym i wydolnosc.

ocenił(a) film na 2
duncan_idaho

ach, no i doczytalem do konca Twoja wybitnie ex-cathedra opinie i musze przyznac, ze macie towarzyszu z Glempem troche wspolnego.
"tym wszystkim pseudokrytykom" - tak proste wyrazenie, ze az wzruszajace..

ocenił(a) film na 8
duncan_idaho

Po prostu ludzie nie rozumieją czym jest film fabularny. Pozdrawiam.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones