Ruso zagrała tu Colombo w spódnicy! (Tyle tylko że dla Petera Falka to lepiej wychodziło) Wystarczy spojrzeć na faceta i już wie że jest przestępcą! Miej więcej w połowie filmu traci wszystkie walory i z superman-ki staje się przysłowiową blondynką. Pomijam już to że w wieku zbliżonym do 50-siątki gra sexbombę, (jej poprzedniczka Faye Dunaway miała 27 lat kiedy grała tę rolę). Dobry pomysł zaczerpnięty z filmu z 1968r i tak spieprzony! Jeśli mają powstawać takie remake to ja dziękuję! Jedynie gra Brosnana pozwala mi ocenić te "dzieło" powyżej 2!
Obejrzyj ten film jeszcze raz, bo chyba nic nic zrozumiałeś, szczególnie z Ruso (rola jest naprawdę świetna) która gra niby seksbombę...
Jak dla takiego dzieła to raz i tak za dużo :) A tak poważnie, takie remake po prostu szkodzą. Jeśli obejrzałbym ten film przed oryginałem z 1968 to pewnie po oryginał bym nie sięgnął, a szkoda bo dzieło Jewisona jest warte dwóch godzin przed ekranem. Pozdrawiam.
Hm, dlaczego? Moim zdaniem Rene zagrała bardzo przyzwoicie, no ale to rzecz gustu
Ona nie grała sexbomby....ona była sexbombą. Tylko dojrzały facet doceni seksapil dojrzałej kobiety. Rene była rewelacyjna!