Pamiętam tylko jeden wątek a mianowicie : Pewnego obcokrajowca który miał ukraść miecze pewnemu wielkiemu samurajowi czy mistrzowi władania tą bronią i ten człowiek miał zdobyć zaufanie tego „mistrza” a nocą ukraść mu miecze i uciec ale gdy już ukradł ta broń coś go tknęło i wrócił prosząc tego...