Krewni przestępców przebywających w meksykańskim więzieniu, gdzie
Mel Gibson będzie kręcił wkrótce swój nowy film, protestowali we wtorek pod murami zakładu. Niezadowoleni obywatele uważają, iż z powodu prac nad obrazem ich bliscy zostaną przeniesieni do innego miejsca.
Dyrektor więzienia, Gerardo Duran, zaprzeczył, jakoby którykolwiek z więźniów miał zmienić miejsce pobytu. Jednocześnie przyznał jednak, iż część zakładu zostanie odseparowana, aby
Gibson mógł w spokoju pracować nad filmem.
Bohaterem
"How I Spent My Summer Vacation" ma być kryminalista, który zostaje schwytany podczas pobytu w Meksyku i trafia do ponurego więzienia pełnego przemocy i narkotyków. Jak przetrwać w tym środowisku, nauczy go pewien 9-latek.
Reżyserią zajmie się
Adrian Grunberg, asystent
Gibsona przy
"Apocalypto". Zdjęcia mają rozpocząć się w styczniu.