"Logan: Wolverine" zaskoczył analityków nie tylko swoją postawą na rynku amerykańskim, ale również i na świecie. Wyniki sprzedaży są zdecydowanie wyższe od prognoz. W weekend widowisko zgarnęło około
135 milionów dolarów. Ponieważ jednak w wielu krajach świata swoją premierę miało już w środę, to łącznie na koncie ma 152,5 mln dolarów. Jest to trzeci najlepszy zagraniczny start filmu 20th Century Fox (
"X-Men: Przeszłość, która nadejdzie" – 172 mln i
"Avatar" – 164 mln).
Ostatni film o Rosomaku absolutnie zdominował światowe rynki kinowe. Trafił do 81 krajów i w 79 z nich zajął pierwsze. Wyjątkiem były Turcja i Polska. Najlepiej
"Logan: Wolverine" sprzedał się w Chinach, gdzie pojawił się w mocno okrojonej wersji. Pozbawiono go wielu najbrutalniejszych scen, a mimo to zgarnął na otwarcie 47,9 mln dolarów (od premiery 48,7 mln). To więcej od tego, ile w sumie zgarnął tam poprzedni
"Wolverine" (41 mln dolarów).
Inne ważne kraje dla komiksowego widowiska to: Wielka Brytania (11,1 mln dolarów w pięć dni), Korea Południowa (8,2 mln w pięć dni), Brazylia (8,2 mln w cztery dni), Rosja (7,1 mln w cztery dni), Francja (6,1 mln w pięć dni), Australia (5,9 mln w cztery dni) i Meksyk (5,4 mln w trzy dni).
Na drugim miejscu znalazł się
"Resident Evil: Ostatni rozdział", który wciąż świetnie sprzedaje się w Chinach (trzecie miejsce z wynikiem 16,9 mln dolarów). Weekendowe wpływy z 42 krajów wyniosły
19,2 mln dolarów. Dzięki temu łączne zagraniczne wpływy przekroczyły ćwierć miliarda dolarów, a globalnie zbliżają się do 300 milionów. Za tydzień będzie już oficjalnie najbardziej kasową częścią całego cyklu.
Na podium wskoczył inspirowany prawdziwą historią film
"Był sobie pies". I w tym przypadku sukces zawdzięcza Chinom, gdzie obraz debiutował na drugim miejscu z wynikiem 17,2 mln dolarów. Na drugim miejscu wystartował też w Singapurze, a na trzecim miejscu na Filipinach. W sumie w ten weekend obraz zarobił
19 milionów dolarów.
Czwarte miejsce przypadło musicalowi
"La La Land". Po Oscarach konto produkcji powiększyło się o
11,1 mln dolarów. Zagraniczne wpływy osiągnęły więc ćwierć miliarda dolarów. Globalnie zaś jest o krok od przekroczenia pułapu 400 milionów dolarów. Będzie 20. premierą ubiegłego roku, której uda się ta sztuka.
Na piątym miejscu wylądowała
"Ciemniejsza strona Greya" z wynikiem
10,7 mln dolarów. Obsesję na punkcie filmu mają Niemcy, gdzie kolejny tydzień notuje małe spadki (22%). Bardzo dobrze trzyma się też w Brazylii (spadek o 30%).
Ostatnim tytułem z co najmniej 10 milionami na koncie jest animacja
"LEGO® BATMAN: FILM". Obraz zadebiutował w Chinach, gdzie jednak został kompletnie zignorowany przez widzów. Na otwarcie zgarnął jedynie 3,5 mln dolarów. To jednak pozwoliło w ten weekend zarobić filmowi Warner Bros. kolejne
10,3 mln dolarów. A to z kolei oznacza, że zagraniczne wpływy przekroczył 100 milionów.
Według comScore wysoko w zestawieniu powinna być inna animacja –
"Sing". Portal podaje wpływy w wysokości 11,4 mln dolarów. Jednak weekendowe wpływy tak naprawdę nie przekroczyły 10 milionów dolarów. Podana przez portal kwota uwzględnia czterodniowe otwarcie w Rosji powiększone dodatkowo o kwotę z pokazów przedpremierowych (w sumie 6,4 mln dolarów).