Mogłoby być więcej akcji. A tak film przechodzony. Denzel możliwe, że już nie na siłach na takie bijatyki jak we wcześniejszych seriach :)
I ja wiem, że przewidywalny, że sztampowy itd. Ale takie dobre kino też trzeba umieć zrobić. Ogląda się to świetnie. Jest zaangażowanie i jest satysfakcja. Świetny "popcorniak". I zakończenie dowozi ;)
więc nie będę obiektywny. Jego filmy akcji ogląda się zajebiście i biją na łeb i szyję filmy np. z Seagalem czy Van Dammem. Fajnie , że na planie pojawia się już z dorosłą Dakotą. 20 lat minęło od ich wspólnego występu w "Człowiek w ogniu"
Ta seria to swego rodzaju marka i tym trochę właśnie nadrabia III cześć no jak to bywa w tych aspektach im dalej tym gorzej.
Za dużo na raz reżyser chciał pokazać i ta akcja jest trochę za szybka. Mimo tego klimat filmu fajny.
Witam!
Tak się zastanawiam czemu ostatni rozdział?? A jak nakręcą jeszcze 4 część, czemu po raz kolejny ponosi kogoś ułańska fantazja przy tłumaczeniu tytułów filmów. Mnie by nie przeszkadzało jak by był tytuł oryginalny.
Która waszym zdaniem część z trylogii jest jako numer jeden? A jaka dwa i trzy ?
Moim zdaniem numer 1, to nadal pierwsza część. Denzel w super formie ,coś nowego bo to pierwsza część ( w kolejnych już mamy zarys fabuły ,wiemy o co chodzi) .Także zły charakter grany przez tego kolesia co go tropił ,też bardzo pasował...
Ostatnia odsłona z serii obniżyła trochę lot. Wszystko jak w poprzednich częściach: powoli rozwijająca się fabuła, klimat, spokój i opanowanie głównego bohatera i .... akcja. Akcja, której w tej części mi zabrakło. Było jej dość mało, przez co pozostaje niedosyt do budowanej atmosfery w filmie. Mam wrażenie bardziej...
więcejI tak o to przbywa Denzel a potem kawaleria aby oswobodzić Italie... :-)Ciekawe czy to ostatni rozdział czy będzie dogrywka...
Superbohater ze skrzydłami, pajęczyną, czy młotem tak różni się od Washingtona, jak schabowy "u mamy" od tego u pani Gessler - to i tak niezdrowe jedzenie ;).
Schemat i nuda od początku do końca. Od razu mogłem przewidzieć dosłownie każdy akt tego gniota. Przewidywalna fabuła, przewidywalny 'tajemniczy' agent...
Nikt nie oczekuje wysokich lotów po tej serii, ale ta część można określić jednym słowem „niedorzeczność”. Jedyne co mi przyszło do głowy na koniec to „wtf”!?? Wiadomo że scenarzystom i reżyserom niechce się wysilać na stworzeniem logicznego i mądrego filmu, ale aż szkoda to później oglądać.
Pan Denzel starzeje się w niesamowicie dobrym stylu. Szkoda, że aktorzy takiego formatu już nie zagoszczą w naszych domach. Super...
Tak mi się wydaje, że znakomity Denzel będzie powoli przechodził do spokojniejszych ról. Po filmie z serii wiemy czego się spodziewać. Dostajemy to i tyle.